Nie martw się, więzienie Facebooka jest wirtualne, jednak w obecnych czasach nawet takie wirtualne może być dla osadzonych bardzo czym to polega? Kiedy algorytm Facebooka wykryje, że robisz coś, co może nie być zgodne z zasadami, może nałożyć na Twoje konto pewne ograniczenia. Te ograniczenia mogą być tylko tymczasowe, jednak kiedy rażąco naruszasz regulamin, albo powtarzasz czynności, za które Facebook uprzednio Cię zablokował – Facebook może na stałe zablokować albo nawet usunąć Twoje konto. Wtedy nie masz już żadnych możliwości odzyskania go. Nie, nie da się napisać ani w żaden inny sposób skontaktować z Facebookiem, kiedy Twoje konto zostanie permanentnie zablokowane, więc treści:Dlaczego Facebook blokuje konta?Za co Facebook może zablokować konto albo niektóre jego funkcjonalności?Jak nie trafić do Facebookowego więzienia?No dobrze… a co jeśli już jesteś w jakiś sposób zablokowana? Dlaczego Facebook blokuje konta?Facebook jest medium społecznościowym. Nie służy do promocji biznesu, zdobywania leadów, ani budowania struktur w MLM. Jednak ponieważ praktycznie każdy powyżej 13 roku życia może konto na Facebooku założyć, istnieje spora grupa ludzi, którzy tą możliwość wykorzystują do niezupełnie legalnych i korzystnych dla społeczeństwa celów. Spam jest jednym z najłagodniejszych “wykroczeń”, których dopuszczają się użytkownicy Facebooka i tak naprawdę powinnaś cieszyć się, że firma tak bardzo dba o bezpieczeństwo i komfort większości z nas, że bez pytania blokuje sobie, że gdyby nie tak restrykcyjna polityka Facebooka, byłabyś zasypana milionem spamerskich wiadomości, a na dodatek bezpieczeństwo Twoje i Twoich dzieci byłoby bardzo zagrożone. Dlatego zamiast narzekać – bądź wdzięczna, za wysoki poziom kontroli na Facebooku i działaj tak, żeby Twojego konta Facebook nie okazuje się, że istnieją pewne zasady, które znacząco zmniejszą ryzyko wylądowania w Facebookowym więzieniu. Wiele osób (w tym również ja) nieświadomie łamiąc niektóre z nich doczekało się co Facebook może zablokować konto albo niektóre jego funkcjonalności?Najprościej rzecz ujmując Facebook może zablokować Ci konto za zachowania niezgodne ze standardami społeczności, czyli:publikowanie treści takich jak groźby, materiały zawierające przemoc i samookaleczenia, materiały nacechowane seksualnie, propagujące nienawiść,podszywanie się pod kogoś innego,używanie Facebooka do nękania i prześladowania innych osób,niewłaściwe korzystanie z funkcji serwisu (wysyłanie zaproszeń do znajomych zbyt wielu obcym osobom, spam).I najprawdopodobniej, jeśli Facebook blokuje Ci aktywność w grupach lub ogranicza możliwość wysyłania wiadomości (co spotyka najczęściej czytelniczki tego bloga) – uznał, że niewłaściwie korzystasz z jego oszukujmy się – zapewne prowadzisz swoją firmę i chcesz dotrzeć ze swoimi treściami i ofertą do jak najszerszego grona odbiorców. Ja też! Dlatego dołączyłam do bardzo wielu grup i często i sporo w nich po trzeciej blokadzie zaczęłam szukać wytycznych jak to robić, żeby nie trafić do Facebookowego więzienia. Poniżej znajdziesz wszystkie znalezione przeze mnie Zadbaj o prawdziwy profilKażda osoba może mieć tylko jeden profil prywatny na Facebooku. Nie kombinuj, zapoznaj się z zasadami zanim założysz konto. Podaj swoje imię i nazwisko. Pod żadnym pozorem nie nazywaj prywatnego profilu nazwą firmy. Na prywatnym profilu masz być człowiekiem, osobą. Dobrze, żebyś miała tam rzetelne i prawdziwe informacje o sobie. Napisz o swojej szkole, miejscu pracy, rodzinie. Nie tyle, żeby ktoś mógł ukraść Twoją tożsamość, ale wystarczająco, żeby można było uznać profil za Profil prywatny jest prywatny – nie używaj go do prowadzenia biznesuOczywiście na profilu prywatnym dobrze jest mieć informacje o swojej firmie (w informacjach po lewej stronie koniecznie uzupełnij te dane, żeby można było bez trudu znaleźć Twoją firmę), jednak do promocji biznesu służy fanpage. Jeśli Facebook przyłapie Cię na prowadzeniu biznesu z konta prywatnego – ryzykujesz, że usunie Ci konto na Oryginalne treściNie wklejaj wciąż tej samej informacji wszędzie, gdzie się da (zwłaszcza jednocześnie w kilkudziesięciu różnych grupach). Facebook potraktuje to działanie jako spam i zablokuje Ci prawdopodobnie aktywność w grupach na jakiś czas. Wysil się i napisz zupełnie nowy post. Nie wysyłaj też tych samych treści w prywatnych wiadomościach, zwłaszcza z linkiem. Nawet, jeśli wysyłasz je do znajomych, zostaną przez Facebooka potraktowane jak spam. Może się to skończyć uniemożliwieniem Ci wysyłania prywatnych Uważaj na zdjęciaZdjęcia to też treści. Jeśli wrzucasz zdjęcie lub grafikę, które nie zostały wykonane przez Ciebie osobiście, narażasz się pierwsze może się okazać, że naruszasz czyjeś prawa autorskie, a na to Facebook nie drugie nie wrzucając zdjęcie ściągnięte z sieci nie masz pewności, czy nie zostało ono wcześniej oznaczone jako spam. W takim przypadku Ty też zostaniesz uznana przez algorytmy Facebooka za trzecie kiedy wiele osób wrzuca na Facebooka to samo zdjęcie, algorytmy zaczynają podejrzewać, że jest to reklama. Czyli jeśli znalazłaś na czyimś Fanpage’u czy profilu zdjęcie, które chcesz podać dalej – nie pobieraj go i nie udostępniaj ponownie, tylko udostępnij bezpośrednio z tego fanpage’a (klikając po prostu „udostępnij” pod zdjęciem).Nie oznaczaj też na zdjęciach osób, których na nich nie ma. To strasznie denerwujące, kiedy dostajesz powiadomienie, że ktoś oznaczył Cię na zdjęciu przedstawiającym swój najnowszy ekologiczny proszek do Zapraszaj znajomych, których znasz i masz pewność, że przyjmą Twoje zaproszeniaWysyłanie zaproszeń do grona znajomych komu popadnie nie jest rozsądne z punktu widzenia blokad facebookowych. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli osoby, którym wysyłasz zaproszenia odrzucają je, albo po prostu nie potwierdzają przez dłuższy czas, jest to sygnał alarmowy dla algorytmów Facebooka. Jeśli wysyłasz zaproszenia do obcych osób, szczególnie w przypadku kiedy wysyłasz ich więcej niż 10 dziennie – wystarczy, że 2 lub 3 osoby odrzucą Twoje zaproszenie, żeby Facebook się Tobą Nie spiesz się, nie przesadzajJeśli należysz do osób, które robią wszystko szybciej niż inni (tak jak ja), możesz doigrać się facebookowego bana. Właśnie szybkość działania sprawiła, że zablokowano mnie na 2 tygodnie. Jeśli dodajesz nowe posty odczekaj co najmniej kilka minut między nimi. Jeśli dodajesz nowe posty na profilu prywatnym lub fanpage’u dobrze odczekać przynajmniej 2 godziny. Eksperci zalecają, żeby nie publikować więcej niż 5 postów dziennie. Na fanpage’u w zupełności wystarczy, jeśli pojawi się nowy wpis 3 razy w tygodniu. Jeśli będziesz zalewać swoich fanów zbyt wieloma informacjami o tym, co fascynującego dzieje się w Twojej firmie, w pewnym momencie zacznie ich to irytować i przestaną obserwować Twoją stronę, albo zgłoszą post jako w grupach także nie powinny pojawiać się z prędkością naprawdę szybko piszesz, sama narzuć sobie ograniczenie i pilnuj, żeby robić przerwy między dodawaniem kolejnych. Inaczej algorytmy Facebooka potraktują Cię jak spamerkę, lub uznają, że używasz oprogramowania do dodawania postów i komentarzy (na jedno wychodzi).A jak już w temacie oprogramowania jesteśmy….7. Nie ufaj aplikacjomI nie mam na myśli jakiejś ogólnożyciowej prostu na Facebooku najlepiej działać samemu, nie posiłkując się żadnymi “wynalazkami”.Może wydawać Ci się, że aplikacje doskonale “wiedzą” co i jak robić, żeby nie trafić do Facebookowego więzienia, jednak po pierwsze Facebook zmienia algorytmy praktycznie codziennie, a po drugie – jeśli okaże się, że aplikacja “się pomyliła”, to Ty poniesiesz konsekwencje, w postaci działaj sama, nie ufaj programom i aplikacjom Nie dodawaj znajomych do grup bez ich zgodyNikt nie lubi, kiedy ktoś decyduje za niego, co jest dla niego dobre, prawda? Nie dodawaj znajomych do grup, nie wysyłaj im zaproszeń do gier ani tym też z zaproszeniami na wydarzenia. Jeśli wysyłasz sporo zaproszeń na wydarzenia, a Twoi znajomi je odrzucają, może to być dla Facebooka sygnał, że rozsyłasz twórz też zbyt wielu grup. Jeśli masz swoją grupę, dbaj o to, żeby nie było w niej Skracaj linkiPraktyka skracania linków jest bardziej popularna na twitterze, ponieważ tam jest ograniczenie ilości znaków, jednak sprawdzi się doskonale także na Facebooku, gdzie będzie działała na Twoją już wcześniej wspominałam, wielokrotne wrzucanie tych samych treści jest odbierane jako spam. Jeśli linkujesz ciągle do tej samej strony – traktowane jest to jako wrzucanie tej samej treści (powielony link). Dodatkowo Facebooki widzi, że starasz się przekierować użytkowników na zewnętrzną stronę, a takie działanie wcale mu się nie kolei, jeśli zadasz sobie trud i skrócisz linki (masz do dyspozycji na przykład ), Facebook nie będzie sprawdzał każdego z nich – dokąd prowadzi, czy to wartościowa treść tym skracanie linków generuje za każdym razem nowy link, nie będzie więc traktowany jako powielanie wciąż tej samej linków doskonale się sprawdzi też w reklamach, poprawi nieco widoczność Twoich postów na fanpage’u (Facebook nie chce pokazywać użytkownikom wciąż tej samej treści, a skrócony link jak już pisałam nie jest traktowany w ten sposób).10. Uważaj na troli, hejterów i konkurencjęNiby robisz to na co dzień. Ale może się zdarzyć, że ktoś z Twoich nieuczciwych, zazdrosnych znajomych oznacza Twoje posty, lub zgłasza Twój profil Facebookowi tylko po to, żeby zrobić Ci na złość i utrudnić życie. Taka już (niestety) ta nasza polska podejrzewasz, że jakaś konkretna osoba działa na Twoją niekorzyść, możesz po prostu ją zablokować. Jeśli nie będzie widziała co udostępniasz, nie będzie miała możliwości zgłoszenia szczęście to nie działa w ten sposób, że ktoś zgłosi Cię do Facebooka i Facebook od razu zablokuje Ci konto. Jednak kiedy prowadzisz swoją firmę i udzielasz się w różnych grupach, niewiele trzeba, żeby na taką blokadę sobie ponieważ nie istnieje żadna “facebookowa policja”, zwykle to inni użytkownicy Facebooka po prostu zgłaszają naszą aktywność i nasze profile Facebookowi do weryfikacji (i zablokowania).Czasem jest tak, że osoby, które oznaczają nasze posty albo reklamy jako spam, albo odrzucają zaproszenie na wydarzenie czy do grona znajomych w ogóle nie są świadome, że mogą przyczynić się do zablokowania naszej aktywności na Facebooku. Zdarzają się jednak też tacy, którzy robią to Nie twórz i nie polubiaj zbyt wielu stronPodobnie jak z aktywnością w grupach, Facebook może zablokować Ci możliwość polubienia nowych stron, jeśli uzna, że przesadziłaś. Kiedy sama tworzysz zbyt wiele stron, także będzie się to wydawało spamuj na innych stronach. Zbyt wiele linków w komentarzach zapali ostrzegawczą lampkę algorytmom Uważaj na video, którego nie stworzyłaś bardzo dba o to, żeby nie naruszać praw autorskich do filmów. Jeśli umieścisz video, do którego nie masz praw, możesz stracić możliwość publikowania filmów na Uważaj na bezpieczeństwo swojego kontaJeśli ktoś włamie się na Twoje konto, bana masz jak w banku. Hakerzy robią to zwykle w celu rozsyłania spamu, więc wszelkie Twoje dotychczasowe starania pójdą na o odpowiednio silne hasło i od czasu do czasu je zmieniaj, unikaj odwiedzania stron bez certyfikatu SSL (na takich stronach często wykradane są dane).Dobrze by było zwracać uwagę na ostrzeżenia Facebooka jeśli się pojawią, mieć aktualne oprogramowanie antywirusowe, a przede wszystkim NIGDY NIE PODAWAJ NIKOMU DANYCH TWOJEGO KONTA NA o zakupie odpowiedniego oprogramowania. Zobacz tutajNo dobrze… a co jeśli już jesteś w jakiś sposób zablokowana?Przede wszystkim nie panikuj. Facebookowe więzienie to tylko wirtualne ograniczenie, które na dodatek (o ile Facebook nie usunął Twojego konta) potrwa tylko przez jakiś już się wypłaczesz i przejdzie Ci pierwsza fala złości, bezradności i rozpaczy, postaraj się wykorzystać ten czas jak najlepiej. Jeśli Facebook ograniczył Ci niektóre funkcje, z innych możesz nadal korzystać. Rób to jednak z głową. Jeśli byłaś zbyt aktywna w grupach, nie przesadzaj teraz z aktywnością na fanpage’u swoim lub innych stronach. Nie spamuj w komentarzach, nie wysyłaj prywatnych wiadomości (zwłaszcza powielanych i tych z linkami) do wielu osób naraz. Nie szalej. Ochłoń i pierwsze musisz uzbroić się w cierpliwość. Facebook najczęściej informuje Cię o tym jakie funkcje Ci ograniczył i jak długo potrwa blokada. Pamiętaj o tym, że jeśli już Facebook nałożył na Twoje konto ograniczenia, nie ma żadnej możliwości, żeby je usunąć przed czasem. Jeśli ktokolwiek oferuje Ci usunięcie blokady za jakąś opłatą – nie wierz w to – to najzwyklejsze ma się sprawa z wszelkimi trikami, polegającymi na wklejaniu specjalnego kodu gdziekolwiek (znajdziesz w sieci mnóstwo tutoriali dotyczących tego jak usunąć blokadę Facebooka) – nie daj się nabrać. Jedyne, co możesz dzięki temu zyskać to permanentny powtarzaj drugi raz tych samych błędów. Jeśli odkryłaś już, za co Facebook postanowił Cię zablokować, wyciągnij z tego nauczkę i staraj się nie powtarzać tych samych błędów w blokady będą coraz dłuższe, a ostatecznie mogą skończyć się nawet usunięciem Twojego zajęło sporo czasu zrozumienie za co Facebook ogranicza mi aktywność w grupach, doczekałam się aż 3 takich blokad zanim zgłębiłam jesteś w o tyle lepszej sytuacji, że czytasz ten artykuł i wiesz już, czego nie jeśli masz ochotę poczytać czego nauczyło mnie “facebookowe więzienie”, zapraszam Cię do artykułu “Kiedy Facebook blokuje aktywność w grupach, czyli moje lekcje z Facebookowego więzienia”. SkomentujWybuch pandemii sprawił, że Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor stali się niezwykle aktywni w mediach społecznościowych. Para zaczęła organizować "Domówki u Dowborów", czyli wirtualne spotkania z gwiazdami. Internauci pokochali ten cykl i prowadzących za poczucie humoru i dystans do siebie. Niestety, w ostatnim czasie para zniknęła
Zadawałem sobie ostatnio pytanie: "Po co w ogóle mam jeszcze konto na Facebooku?" Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym więcej jest wątpliwości. Jakoś trzyma mnie jeszcze to, że specyfika mojego głównego zajęcia w życiu wymaga ode mnie aktywności w tym medium społecznościowym. Jednak i to kiedyś się rozmyje, po czym już nie będę mieć skrupułów, żeby zlikwidować swoje konto. A co z typowo "społecznościową" stroną Facebooka? Czy czuję się bardziej lubiany? Czy posiadanie konta poprawia moje samopoczucie? Daje mi coś, czego by mi normalnie brakowało? Nie. A ponadto wali piachem po oczach Ludzie normalni chcą być lubiani/szanowani (wbrew pozorom to nie są tożsame wyrazy). To akurat normalne, że chcemy być akceptowani w społeczeństwie - w grupach rówieśniczych, w pracy, wśród znajomych, w rodzinie. Staramy się o to na wiele sposobów - przybieramy "maski", udajemy, że jest dobrze - a przecież nie jest, chwalimy się sukcesami - ukrywając przy okazji porażki. Idealizujemy siebie, idealizujemy nasze życie - to, z czym wychodzimy do ludzi to kompilacja naszych najlepszych cech. Te gorsze skrzętnie ukrywamy przed światem - w obawie przed odrzuceniem. To bardzo ogólna wizja świata - oczywiście nie każdy zachowuje się w taki sposób i daleko w poważaniu ma gonitwę za lajkami, łapkami w górę, serduszkami. I co ciekawe - są to ludzie szczęśliwi. Pisałem dla Was wcześniej o tym, że media społecznościowe wprost wpływają na to, jak bardzo jesteśmy szczęśliwi (albo i nie). I szczerze powiedziawszy czekałem, aż ktoś zajmie się nieco bardziej kontaktami międzyludzkimi na Facebooku. Jeżeli macie konto na Facebooku, macie zapewne konkretną liczbę znajomych. U mnie jest ich 307. Tak mi się wydaje, że to trochę za dużo. Co jakiś czas robię "pogrom" wśród znajomych - bez żalu wywalam tych, którzy nawet na chodniku mi nie powiedzą "cześć". Nie jest to dla mnie akt "zemsty" za bycie fujarą, a raczej społecznościowa "higiena". Zresztą, nie potrafimy utrzymać interakcji ze zbyt wieloma osobami, zawsze skazujemy kogoś na przymusowy "ostracyzm". Z tych nieco ponad trzystu znajomych spora część coś sobie publikuje, a ja tego na pewno nie zobaczę. Nie obserwuję tych ludzi, nie podobają mi się treści, które wrzucają (z automatu lecą "karynowskie cytaty", ekstremiści polityczni, durne filmiki). Jakoś newsfeed wygląda. A co ze mną? Kto mnie lubi? Dwójka moich najlepszych przyjaciół nie ma konta na Facebooku. Są to ludzie, za którymi w ogień bym skoczył, wiele im zawdzięczam i jeszcze więcej się od nich nauczyłem. Dzień bez telefonu do nich, choćby po pierdołę - to dzień stracony. Mnóstwo wspólnych tematów, masa ciekawych wspomnień - mam nadzieję, że każdy z Was ma takich przyjaciół od serca. Wśród tych facebookowych znajdzie się 2, 3 osoby (nie liczę rodziny i dziewczyny), które są dla mnie szczególnie ważne i na które mogę liczyć - w miarę ich możliwości. Reszta - jak wskazuje pewne badanie - ma mnie konkretnie gdzieś. Robin Dunbar, profesor psychologii na Oksfordzie wziął się za ten temat - próbował wykazać związek między tym, ilu znajomych mamy na Facebooku, a ilu z nich, to nasi prawdziwi przyjaciele. Wynik badania można streścić w ten sposób: średnio czwórka z tych znajomych to osoby, którym na nas zależy. Resztę guzik interesować będą nasze problemy, sukcesy, porażki. Z grona badanych osób/kont, średnio posiadano 150 znajomych. 14 z nich wyrazi swoje współczucie z powodu mało przyjemnego wydarzenia. Co więcej, badani orzekli, że jedynie 27% ich kontaktów na Facebooku to "rzeczywiści znajomi", czyli tacy, z którymi wchodzą we w miarę regularne interakcje. Czyli całkiem podobnie, jak w życiu. Znajomych możemy mieć mnóstwo, ale jedynie garstka z tej grupy okazuje się dla nas szczególnie ważna. Na co komu SM-owy onanizm? Moja dalsza (dla ścisłości) koleżanka lubi walić "selfiakami" na Facebooku. W tygodniu będzie ich ze trzy. W różnych pozach, z różnymi stopniami zasypania szpachlą facjaty. Zawsze z rąsi, zawsze po Photoshopie, zawsze twarz. Pytam - po co? Bo fajnie zgarnąć mnóstwo lajków. Bo człowiek czuje się lepiej. Pytam, czy zastanawia się nad tym, kogo to tak naprawdę interesuje. Nie zastanawia się. Dlaczego? Bo leczy swoje kompleksy - ludzie potrzebują, by o nich mówiono: "jesteś mądry, ładny, to robisz fajnie, to ci wychodzi". Lubimy być komuś potrzebni, podziwiani - pochwały działają na nas mobilizująco. Czegokolwiek by nie dotyczyły. Ale na Facebooku tego nie znajdziemy. Ilość lajków nie mówi o nas wszystkiego. Wszak ludzie wszystkiego nie zobaczą. A tak na dobrą sprawę... mało kogo to interesuje. Grafika: 1, 2, 3
Znajomi na Facebooku Foto: 123RF Zdawać by się mogło, że to, ilu mamy znajomych na Facebooku , nie ma żadnego znaczenia. Często pochopnie przyjmujemy czyjeś zaproszenie lub sami takowe Mark Zuckerberg od czasu do czasu łapie zajawkę na jakimś punkcie, co widać jak na dłoni, bo jej efekty widać w aplikacjach, których używają setki milionów ludzi. Na szczęście opanował jedną z nich i relacje wyleciały z hukiem z Messengera. Brawo Facebook, brawo! Facebook oszalał na punkcie Relacji - wepchnął je do każdej aplikacji Relacje (w oryginale "Stories") w pierwszej kolejności pojawiły się na Snapchacie, a Facebook zrobił to, co ma w zwyczaju od lat - skopiował pomysł na znikające po 24 godzinach treści, które pozwalają wygodnie dokumentować codzienne wydarzenia i aktywności. W przypadku Instagrama funkcja ta przyjęła się błyskawicznie, głównie chyba ze względu na to, jak funkcjonuje sam serwis, który opiera się na treściach foto i wideo. Dodatkowa możliwość dzielenia się z innymi, oprócz pozostających na stałe na profilu materiałów, stworzyła przestrzeń, gdzie łatwiej jest udostępniać relacje z bieżących wydarzeń. Służy to dziennikarzom, artystom, politykom i zwykłym użytkownikom do szybkiego udostępniania zdjęć oraz filmów, a sam ze swojej perspektywy widzę, że od pewnego czasu część osób używa tylko takiego sposobu wrzucania czegoś na Instagrama. Ulotność treści chyba sprzyja swobodzie dzielenia się. Telegram siódme urodziny świętuje wyczekiwaną nowością! Facebook, widząc taką reakcję użytkowników na Relacje, postanowił wdrożyć je także do swoich pozostałych aplikacji: Facebooka, Messegera oraz WhatsAppa. Serwis społecznościowy, którego zasady działania zostały ustalone lata temu oraz typowe komunikatory nie okazały się jednak dobrym gruntem. Bardzo duża część użytkowników, prawdopodobnie większość, nie czuła potrzeby dzielenia się takimi materiałami, co z pewnością było widoczne w statystykach, którymi dysponuje firma. Mimo to, Relacje były aktywne w aplikacjach i to przez naprawdę długi czas. Dziś już w Messengerze nie ma po nich śladu - jestem tylko ciekaw, co było powodem takiej decyzji. Zoom nie zna barier i jako pierwszy trafia na ten pakiet urządzeń!Relacje znikają z Messengera. W ich miejsce pojawiły się Pokoje W aplikacji na iOS Relacje zostały bowiem zastąpione przez Pokoje - odpowiedź Facebooka na rosnącą potrzebę grupowych wideorozmów oraz rosnące znaczenie konkurencyjnych komunikatorów, jak Zoom czy Microsoft Teams. Zuckerberg postanowił działać nietypowo szybko i przygotowano rozwiązanie, które pozwala w mgnieniu oka zainicjować spotkanie online dla wielu osób. Spoglądając na to, jak w wielu regionach przyjął się sam Messenger, którego używa się też do rozmów audio, to mogła to być jedna z kluczowych decyzji serwisu w ostatnich miesiącach. Mnie jednak w największym stopniu cieszy usunięcie Relacji z Messengera, których używała zaledwie garstka znajomych, a w dodatku spora część materiałów pochodziła... z Instagrama, dzięki funkcji szybkiego przekazywania dalej na połączonych kontach w obydwu usługach. Sam korzystałem z niej sporadycznie i tylko dlatego, że grono znajomych w Instagramie nie pokrywa się z tym na Messengerze. Mimo wszystko, obecność Relacji w Messengerze było według mnie totalnym nieporozumieniem i zajmowanie niemałej przestrzeni w interfejsie aplikacji takimi materiałami potrafiło zirytować. Piszesz, rozmawiasz, przesyłasz pliki? Oto nasze TOP 8 komunikatorówLepiej późno niż wcale... Znajdujące się na szczycie listy konwersacji relacje powodowały, że ostatnie rozmowy były w centralnej części ekranu, a na poprzednie rozmowy brakowało nawet miejsca. Przewinięcie listy nie jest karkołomnym zadaniem, ale jeśli Messenger to przede wszystkim komunikator, to na pierwszym planie powinny znajdować się właśnie rozmowy. Zamiast nich pojawiły się Pokoje, co już mi tak nie przeszkadza, ale zdecydowanie wolałbym móc z tej funkcji zrezygnować - opcja dezaktywacji panelu powinna znajdować się w ustawieniach aplikacji. Ale może i do tej decyzji Facebook któregoś dnia dojrzeje - zrozumienie bezcelowości i nieprzydatności Relacji w Messengerze zajęło im ładnych kilka miesięcy. Teraz Relacje pozostały zakopane w sekcji "Osoby" w Messengerze" oraz w głównej aplikacji Facebooka, gdzie pasują o nieco lepiej, ale część użytkowników na pewno z dużą chęcią by się ich pozbyła. Zaloguj się do swojego konta na Facebooku i dotknij opcji menu znajdującej się w prawym górnym rogu ekranu. Wybierz Znajomi w pobliżu. Wybierz Rozpocznij. Zostaniesz przeniesiony do ekranu, na którym możesz kontrolować swoje ustawienia prywatności. Możesz udostępnić lokalizację wszystkim znajomym lub tylko określonym znajomym. Sposobu na zobaczenie, które osoby odwiedziły nasz profil na Facebooku jeszcze nie wynaleziono, natomiast od niedawna istnieje działająca i prosta metoda na sprawdzenie, czy ktoś - i jeśli tak, to kto - usunął nas ze swojej listy znajomych. Można to zrobić przy pomocy wtyczki do przeglądarek o nazwie Unfriend Notify, która jest kompatybilna z przeglądarkami Google Chrome i Mozilla Firefox. Jej działanie zaprezentujemy wam na przykładzie Chrome'a. Instalujemy wtyczkę Foto: Komputer Świat Zdjęcie nr 1 Zacząć należy oczywiście od instalacji samej wtyczki. Użytkownicy Google Chrome znajdą ją w Chrome Web Store. W wyszukiwarce w lewym górnym rogu należy wpisać frazę "Unfriend Notify" i potwierdzić enterem. Interesująca nas wtyczka to ta, która jest pierwsza od góry na liście. By ją zainstalować klikamy w niebieską ikonę z napisem "Za darmo" (zaznaczona strzałką na screenie). Gdy pojawi się małe okienko, zezwalamy na instalację klikając na przycisk "Dodaj". Po chwili wtyczka zostanie dodana do naszej przeglądarki i autmatycznie aktywowana. Sprawdzamy, kto usunął nas ze znajomych Foto: Komputer Świat Zdjęcie nr 2 Teraz możemy przejść na Facebooka. Po zainstalowaniu wtyczki na liście naszych znajomych pojawiła się nowa zakładka o nazwie "Straciłem przyjaciół" (zaznaczona strzałką na sceenie). W nawiasie wyświetla ona liczbę osób, które wyrzuciły nas z grona swoich znajomych. Oczywiście możemy w nią kliknąć i zobaczyć imiona i nazwiska tych osób. Unfriend Notify Foto: Komputer Świat Zdjęcie nr 3 Niestety, jedyną wadą wtyczki Unfriend Notify jest to, że prawdopodobnie nie działa ona wstecz i utraconych znajomych odnotowuje dopiero od momentu zainstalowania. Natomiast przed napisaniem tego poradnika osobiście ją przetestowaliśmy i możemy stwierdzić, że w opisanym zakresie działa na 100%. Podyskutuj z autorem na TwitterzeOtwórz aplikację Facebook na iPhony, iPady lub urządzenia z systemem Android. Dotknij na pasku skrótów i wybierz Ustawienia i prywatność. Dotknij Ustawienia i dotknij Pasek nawigacji. Dotknij Dostosuj swój pasek nawigacji. Dotknij menu rozwijanego obok skrótu, a następnie wybierz Przypnij, Automatycznie lub Ukryj.
| ፍщуվеճኺዐ ежէфафε е | Нፉτ ሗамօճе |
|---|---|
| ጢухեфሤп ዘը | Աշидрዐշи аρиጺиփ |
| Ιձፗцоኻα лεշ | ኆςеτехри կ |
| Т υցэጿоሂοсο у | Вруνυлիፋխх ሉድխκарዋρам |
| Υլաբովፕ гጥла | Пай оքитеռ |