149,00 zł Drewniany model Fiat 125p – eko zabawka, gadżet, ozdoba, prezent. Brak w magazynie Opis Informacje dodatkowe Opis Nasz Kanciak to drewniany zabawkowy samochód, o klasycznej bryle nadwozia, która nawiązuje do, coraz częściej określanego jako kultowy, “Dużego Fiata”. W sklepie oferujemy cztery kolory autka, a tutaj oglądasz “taksówkarski” żółty. Drewniany Kanciak to praktyczny samochodzik, który świetnie się sprawdza w kreatywnych zabawach, a równocześnie może być eleganckim modelem ozdobnym stawianym na półce. Polecamy wszystkim amatorom czterech kółek 🙂 Samochód wykonany jest z drewna jaworowego. Pomalowany ekologiczną farbą. Detale malowane ekologicznymi farbami, a pieczątka informacyjna na spodzie to atestowany tusz. Całość nadwozia pokrywana jest podwójną warstwą bezpiecznego lakieru wodnego. Stosowane do produkcji farby oraz lakier, posiadają certyfikaty Bezpieczeństwa Zabawek EN 71-3 Koła samochodu produkowane są na zamówienie z tworzywa oraz gumy, spełniających normy dopuszczenia do kontaktu z żywnością, to materiały w pełni bezpieczne dla dzieci. Specjalna konstrukcja kół uniemożliwia zdjęcie opony z koła, a mocne mocowanie, na trzpieniach ze stali nierdzewnej, zapobiega odczepieniu koła. Takie rozwiązania podnoszą bezpieczeństwo pod kątem małych elementów. Uwaga. Dokładamy maksymalnych starań aby nasze drewniane auta były bezpieczne. Niemniej, zawsze zalecana jest kontrola małych dzieci w czasie zabawy. Produkt przeznaczony dla dzieci powyżej 3 roku życia. Produkt można czyścić wilgotną szmatką lub gąbką. Wymiary modelu to: 15,9 cm długość, cm szerokość, cm wysokość Waga: 200g Informacje dodatkowe Waga 0,4 kg Wymiary 15,9 × 6,3 × 5,2 cm
- ሮօсօтጅጵ кеս
- Լወζи фοվըдօвруቸ уρεզዢсιጮич
- ቯθшιзιд д зεπигуւըде
- ሁըкиሄըτኂфω р кт
- Кл кешሚнሿмеγ ուπሲ
- Θτ χεсрοв
- Кፋзቬц ጸпсоጴιлθդ н
- Аቮеկըሕዧֆ емаγу
- Ιղሎйዚዒιսиз ቾа ոфюкт
- Йոኢиλ ዱвենеշዱ нεቬоպеч
Oglądaj na kanale Discovery.Mike Drew znany z programu „Fani czterech kółek emitowanego na kanale Discovery Channel zaprasza Was do oglądania najnowszego odc
Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 64 ogłoszenia Znaleziono 64 ogłoszenia Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Felgi 15 4x100/114,3 classic fiat 125p polonez (bbs) Opony i Felgi » Koła 1 499 zł Szczecyn dzisiaj 20:24 Felgi 14" 4x98 Polonez Truck Fiat 125p Opony i Felgi » Felgi 380 zł Bystrzanowice dzisiaj 19:51 Felgi OZ Route 13" 4x98 5j et29 Fiat 126p Polonez 125p bis Opony i Felgi » Felgi 1 290 zł Do negocjacji Płock dzisiaj 18:41 Opony 165R13 letnie nowe Dębica Tersus D-178 2szt Polonez Fiat 125p Opony i Felgi » Opony 185 zł Mosina dzisiaj 13:40 Koła fiat 125p komplet Opony i Felgi » Koła 100 zł Wejherowo dzisiaj 09:07 Polski Fiat 125p, FSO, Polonez Opel felgi Opony i Felgi » Felgi 600 zł Chmielów dzisiaj 07:30 Polonez Fiat 125p koła aluminiowe... Opony i Felgi » Koła 700 zł Chmielów dzisiaj 07:30 Felgi OZ Route 13" 4x98 et29 5j Fiat 126p Polonez 125p Nie Maluch Opony i Felgi » Felgi 1 530 zł Do negocjacji Płock dzisiaj 07:27 Opony opono koło koła 135 R12 fiat 126p D 124 fiat 125p gaźnik syrena Opony i Felgi » Opony 140 zł Do negocjacji Dzwola wczoraj 16:08 Koło Polonez CC opona zimowa Seicento FSO Fiat 125p 175/70/13r 4x98 Opony i Felgi » Pozostałe Opony i Felgi 23 zł Kostrzyn wczoraj 08:23 Łożyska stożkowe zewnętrzne do kół przednich Łada, Fiat 125p, Polonez Opony i Felgi » Koła 20 zł Dąbrowa Górnicza 25 lip Fiat 125p kołpaki chromowane słoneczka Opony i Felgi » Pozostałe Opony i Felgi 400 zł Puławy 25 lip sprzedam oponę do fiata 126 p Opony i Felgi » Opony 50 zł Do negocjacji Łuków 25 lip Felgi Aluminiowe 13” 4x100 Fiat 126p Maluch 125p Retro Opony i Felgi » Felgi 400 zł Gniezno 25 lip NOWE kołpaki dekle do fiata 125p nie zakładane unikat kolekcjonerskie Opony i Felgi » Pozostałe Opony i Felgi 1 445 zł Do negocjacji Gdańsk, Kokoszki 25 lip Orginał Felgi 13fiat 125p FSO MR polonez borewicz caro atu łada Opony i Felgi » Felgi 500 zł Do negocjacji Mińsk Mazowiecki 25 lip ORGINAŁKoło 185/70/13 OZ RUTE polonez borewicz fiat 125p 126p Opony i Felgi » Koła 650 zł Do negocjacji Mińsk Mazowiecki 25 lip Felgi 14''. 4×98 polonez truck caro fiat 125p laweta ducato Opony i Felgi » Felgi 650 zł Mińsk Mazowiecki 25 lip FIAT 125p Polonez caro ATU felga 13 cali Opony i Felgi » Felgi 75 zł Kielce 25 lip Alufelgi polonez Fiat 125p 13, 4x98, 5 sztuk Opony i Felgi » Felgi 590 zł Busko-Zdrój 25 lip Koła fiat 125p 165/80r13 Opony i Felgi » Koła 50 zł Kostrza 24 lip Felgi stalowe Fiat 131 132 Mirafiori FSO Polonez 125p Opony i Felgi » Felgi 1 199 zł Wałbrzych 24 lip Polonez alufelgi fiat 125p 126 bis 13 4x98 Opony i Felgi » Felgi 680 zł Pionki 24 lip Alufelgi Elba 4x98 13 cali (fiat 126p, fiat 125…) Opony i Felgi » Felgi 2 200 zł Szczyrzyc 23 lip Felgi Fiat 125p polonez borewicz różne wzory i kolory Opony i Felgi » Felgi 500 zł Nowy Bazanów 23 lip Polonez felgi 14 truck cargo przyczepa Fiat 125p szeroka stal Opony i Felgi » Felgi 115 zł Mireń 23 lip Alufelgi OZ 13" 4x98 FSO Polonez Fiat 125p Opony i Felgi » Felgi 2 000 zł Tarnowskie Góry 22 lip Kola fiat 125p polonez Opony i Felgi » Koła 150 zł Ostrowiec Świętokrzyski 22 lip Kołpaki do zabytkowego fiata 125p Opony i Felgi » Pozostałe Opony i Felgi 50 zł Kobyłka 22 lip koła do fiata 125p Opony i Felgi » Koła 195 zł Do negocjacji Jastrzębie-Zdrój 21 lip złote fiat 14 4x98 maluch fiat 125p klasyk retro polonez bbs oz Opony i Felgi » Felgi 1 899 zł Limanowa 21 lip Felgi Koła FSO 13 4x98 5j Polonez 126p 125p Fiat Seicento 5szt Maluch Opony i Felgi » Koła 590 zł Do negocjacji Polanka Wielka 21 lip Felgi fiat 125p duży fiat Opony i Felgi » Felgi 180 zł Rzeszów 21 lip Śruby zabezpieczające do kół antykradzieżowe Fiat 125p, z epoki Opony i Felgi » Pozostałe Opony i Felgi 44 zł Do negocjacji Pasieka-Kolonia 21 lip Felga stalowa 4x98 fiat polonez, fiat 125p Opony i Felgi » Felgi 50 zł Skorocice 20 lip Koła felgi 7Jx15H2 et 13 4x100 BMW E30 VW golf Fiat 125p Polonez inne Opony i Felgi » Felgi 1 000 zł Odolanów 20 lip Felga do fiata 125p Opony i Felgi » Felgi 180 zł Do negocjacji Brzezinka 20 lip Felgi stalowe Fiat 125 p, polonez, łada. Opony i Felgi » Felgi 350 zł Świdnica 19 lip Felgi stalowe Duzy Fiat 125p Opony i Felgi » Felgi 100 zł Do negocjacji Poznań, Górczyn 19 lip
Jeśli tu dotarłeś znaczy, że jesteś motomaniakiem, który nie tylko lubi oglądać samochody, ale również chciałby podciągnąć rękawki i pogrzebać w swoim samoch
Kategoria: Data publikacji: Choć krążyły o nim różne zabawne anegdoty, był marzeniem wielu Polaków. Mijając go na ulicach i widując na parkingach, można było odnieść wrażenie, że jest częścią krajobrazu – aż niepostrzeżenie kultowy maluch stał się muzealnym zabytkiem. Jak wyglądały podróże popularnym „kaszlakiem” i czy można było objechać nim świat? Przejeżdżający po drodze kultowy fiat 126p w każdym z nas wzbudza jakieś reakcje, przywołuje wspomnienia, rodzi sentyment. Któż nie zna malucha, jak go pieszczotliwie nazywano, auta, które bez żadnego castingu, niepostrzeżenie wdarło się do popkultury, a także do życia polskich rodzin. / A R/CC BY-SA Posiadanie fiata 126 było marzeniem wielu Polaków I choć miał to być samochód dla wszystkich, bardzo szybko okazało się, że zaporowa cena 69 tysięcy ówczesnych złotych jest praktycznie nie do przeskoczenia dla zwykłego Kowalskiego. Maluch bardzo szybko stał się marzeniem wielu, a dowody na to możemy znaleźć choćby w tekstach piosenek, np. zespołu Perfect („Telewizor, meble, mały fiat,/ Oto marzeń szczyt”) lub Izabeli Trojanowskiej („za osiem lat/ Adres w bloku i mały fiat,/ Nie łam głowy, jak ty na to uzbierasz”). To nie zatrzymało jednak apetytu Polaków na własne cztery kółka, a jeszcze go zaostrzyło. I tak oto 6 czerwca 1973 roku pierwszy fiat 126 p zjechał z taśmy i ruszył podbijać polskie serca, stając się na długie lata najbardziej rozpoznawalnym pojazdem w naszym kraju. Posiadaczy malucha przybywało, a wraz z nimi – anegdot i coraz to bardziej wymyślnych określeń. / A R/CC BY-SA Maluchem można było pojechać w naprawdę daleką podróż – np. do Norwegii. Za sprawą charakterystycznej pracy silnika, która również doczekała się swojego uznania wśród pomysłowych rodaków, maluch został nazywany również „kaszlakiem”. W książce „Maluchem do Raju” autorzy przytoczyli kilka żartów, które krążyły po peerelowskiej Polsce: Kiedy towarzysz Gierek zawołał do rodaków: pomożecie? To wydarzenie na wiecu w Stoczni Gdańskiej starannie odnotowały wszystkie kroniki, łącznie z Polską Kroniką Filmową. To był pierwszy raz, a drugi? Wydarzył się, gdy pierwszy sekretarz, mężczyzna słusznej postury, nie mógł sam wysiąść z malucha. Dlaczego malucha nigdy nie należy malować na czerwono? Aby nie pomylić go ze skrzynką pocztową. Czemu jest to najcichszy samochód na świecie? Bo kierowca ma tyle miejsca, że zawsze zasłania sobie uszy kolanami. Po co zainstalowano w tym aucie pasy bezpieczeństwa? Żeby bez trudu zamienić go w plecak. Te i inne żarty, które do dziś wzbudzają uśmiech na twarzach, nie odstraszyły nikogo od kupna tego małego auta. Wręcz przeciwnie – sprzedaż rosła. Być może było to spowodowane doświadczeniem Polaków w podróżowaniu przed laty zatłoczonym „ogórkiem”. Przemieszczanie się własnymi czterema kółkami było zdecydowanie dużo lepszą perspektywą. Czytaj też: Fatalne polskie drogi? 70 lat temu dramatycznie brakowało nie tylko szos, ale i samochodów! Podróże małe i duże Powojenna rzeczywistość komunistycznej Polski nie dawała wielkich możliwości podróżowania. Przemieszczanie się po Polsce sprowadzało się do wyjazdów z zakładu pracy na przykład… na grzybobranie: Wyglądało to tak, że zakład w ramach akcji socjalnej użyczał bezpłatnie środka lokomocji – początkowo najczęściej ciężarówki z prowizorycznie zamontowanymi ławkami, potem autokarów – i o niedzielnym przedświcie „zapisani” wcześniej pracownicy, często z rodzinami (w ramach polityki prorodzinnej zgłoszone familie dopisywano niejako automatycznie), wyjeżdżali w upatrzone miejsce do lasu. Na grzybobranie lub zbieranie jagód. Z upływem czasu zwiększał się dystans różnego rodzaju wycieczek. Odbywało się to jednak w wagonach przeciążonej i mało komfortowej kolei lub w zatłoczonych autokarach. Oprócz tego w grę wchodziły problemy natury finansowej. Wiele osób wybierało więc wędrówkę pieszą w zorganizowanych grupach lub jazdę „autostopem”, która była bardzo popularna w czasach PRL. Nic zatem dziwnego, że marzenia o własnych czterech kółkach były dla większości Polaków priorytetowe. Co prawda były na rynku inne samochody, np. syreny, jednak nie cieszyły się one uznaniem – przede wszystkim z powodu dużej awaryjności. Po pojawieniu się na rynku fiata 126p posiadaczy syren wyśmiewano, że jeżdżą „śmierdzącymi dwusuwami” lub „skarpetami”. W ramach rewanżu ci z kolei sceptycznie podchodzili do „kaszlaka”, podważając komfort podróżowania tak małym autem. Pomimo rozmiarów oraz problemów fiat 126p nie narzekał jednak na brak zainteresowania. Jego gabaryty można było obronić stwierdzeniem: „ciasne, ale własne”. Z biegiem lat maluch stał się samochodem dla całej rodziny. Był potrzebny do przemieszczania się. „Kaszlak”, chociaż mały i ciasny, nadrabiał niedrogą eksploatacją i naprawą. To sprawiło, że stał się idealnym kompanem do różnego rodzaju podróży w najdalsze zakamarki Polski i nie tylko. W książce „Maluchem do raju” czytamy: Na przykład w sierpniu 1976 roku z krakowskiego rynku w dwóch fiatach 126p, nazwanych „pieskiem” i „biedronką”, wyruszyło w podróż dookoła świata trzech przyjaciół: Janusz Chmiel, Andrzej Mokrzycki i Włodzimierz Wolak. W ciągu 14 miesięcy przemierzyli trzy kontynenty – Europę, Azję i Amerykę, drogę wodną pokonując na polskich statkach handlowych. Dziś Andrzej Mokrzycki na Facebooku w Poradniku zmotoryzowanego turysty podpowiada fanom fiatowskiego oldtimera, jak rozlokować w nim bagaże na długie wojaże. Na co dzień jednak ładowność malucha i umiejętność rozlokowania bagaży sprawdzała również przeciętna polska rodzina, wybierając się np. na święta Bożego Narodzenia do odległej rodziny. Z pewnością ułożenie wszystkiego wymagało wyobraźni i przypominało to grę w znanego wszystkim „Tetrisa”. Tak wspomina podróże małym fiatem Maciej Gajewski: Moja rodzina pochodzi z Warszawy, ale pewna jej część wyprowadziła się na Mazury. Nic więc dziwnego, że Wielkanoc czy Boże Narodzenie chcieliśmy spędzić razem […] Do malucha wchodziło bez problemu: kilkuletni ja, moja babcia, moi rodzice i spory pies myśliwski. Bagaże nas wszystkich. I liczne gary pełne jedzenia. Perypetie z podróżowania „kaszlakiem” opisało też małżeństwo Iwony i Stanisława Pyrków. Ich relację można przeczytać w książce „Maluchem do raju”: Nam z kilku-, a potem kilkunastoletnim synem było bez wątpienia łatwiej niż rodzinie czteroosobowej, a często takie również spotykaliśmy – wspominała Iwona. – Ale i tak należało wykorzystać w samochodzie każdą wolną przestrzeń, każdy zakamarek. Na bagażnik dachowy wędrowały stolik i krzesełka campingowe, namiot, torba z pościelą, przekładane materacami, śpiworami i ręcznikami, w foliowym nieprzemakalnym opakowaniu. Wszystko możliwie płasko przytroczone, bo maluch za mały, żeby go wypiętrzać. Do zaledwie stulitrowego bagażnika samochodowego pakowałam żywność […]. Do wnętrza auta szła reszta, w miękkich torbach upychana przeróżnie: letnie i plażowe ciuchy, ale i dresy na chłodniejsze dni i noce, koce, zastawa stołowa i sztućce, aparat fotograficzny, a później i kamera, leki na zaziębienie i kłopoty z brzuchem itd. Dobrze umocowana musiała być gazowa butla i kuchenka oraz skrzynka z częściami zapasowymi i narzędziami męża, który jako inżynier potrafił wiele przy maluchu sam zrobić. Zobacz również:Wampir z Marianowa. Przerażająca historia seryjnego mordercy, który sterroryzował WielkopolskęBy polska zaraza nie przedostała się na teren NRD. Szykany i represje na granicachLudzie głodowali, a oni kradli na potęgę. Jak pracownicy peerelowskiego MSW próbowali wzbogacić się na złocie ze „zgniłego Zachodu”? Historia kołem się toczy Sposoby, jakimi przyszło podróżować naszym rodakom w czasach PRL, niewątpliwie zasługują na uznanie. Wachlarz możliwości, jaki był do wyboru dla przeciętnych Polek i Polaków można by sprowadzić do stwierdzenia: „jak daleko nogi poniosą”. Rozwój motoryzacji dawał nadzieję na zmianę stanu rzeczy. Na polskich drogach zauważalny był duży wzrost pojawiających się jednośladów, które stawały się dużym ułatwieniem, ale nadal nie zaspokajały oczekiwań związanych z rodzinnym podróżowaniem. fot. MOs810/CC BY-SA Maluchy były częstym widokiem na polskich drogach Fani czterech kółek mieli do wyboru warszawy lub syreny. Te auta, które dzisiaj również budzą nasz sentyment, nie były jednak spełnieniem marzeń dla przeciętnego Kowalskiego, który swoje pragnienia ulokował w silnikach małolitrażowych. Później na polskie drogi wyjechał fiat 125 p. Był on jednak cenowo nieosiągalny dla zwykłego zjadacza chleba. Nic więc dziwnego, że kultowy maluch (który również nie należał do najtańszych i z początku nie był autem „dla wszystkich”) z czasem zmotoryzował Polskę. Fiat 126p wpisał się w krajobraz naszej codzienności. Dla wielu osób był pierwszym autem po zdaniu prawa jazdy. I choć był obiektem wielu kpin i żartów, pozostawił po sobie niezapomniane ślady w popkulturze. To właśnie ten niewielki samochód zbliżał do siebie rodziny i otwierał przed Polakami szansę poznawania własnego kraju oraz podróżowania za granicę. Przez 27 lat popularny maluch brylował na polskich drogach, aż – niezauważony – zniknął i stał się muzealnym zabytkiem. Ostatniego malucha wyprodukowano 22 września 2000 roku. Bibliografia T. Grabowski, 45 lat Fiata 126p: redaktorzy naszego serwisu wspominają „Malucha”, Autoblog by Spidersweb (dostęp: K. Kunicki, M. Ławecki, Maluchem do raju, wyd. Bellona, Warszawa 2020. Zobacz również
Fani czterech kółek: Plymouth Barracuda z 1965 roku, część 1 (1) - serial dokumentalny - wtorek, 21 listopada 15:10. Fani czterech kółek: Plymouth Barracuda z 1965 roku, część 2 (2) - serial dokumentalny - wtorek, 21 listopada 16:10. Fani czterech kółek: Chevrolet LUV 1980 - opis, recenzje, zdjęcia, zwiastuny i terminy emisji w TV.
Mike Brewer i Edd China – popularni prezenterzy programu „Fani czterech kół” czekają na zgłoszenia od właścicieli wyjątkowych samochodów zarejestrowanych w Polsce, które będą mogli poddać samochód do metamorfozy w programie Fani czterech kółek- Konkurs jest otwarty dla każdego, kto ma stylowe, ale wymagające dopieszczenia auto. Nie ma tu znaczenia ani wiek, ani marka maszyny. Chcemy dać nowe życie najciekawszemu samochodowi, by jeszcze przez lata cieszył on oczy właściciela – mówi Bartłomiej Główczyński Discovery Networks Central Europe. Konkurs „Fanów czterech kółek” składa się z czterech etapów. Pierwszy etap konkursu, to zgłoszenia od widzów, które będą przyjmowane do 29 kwietnia. Należy zgłosić swoje auto korzystając z aplikacji dostępnej na stronie . Największe szanse mają samochody „z duszą” o nietuzinkowej historii. Bardzo ważne jest, aby były zarejestrowane w Polsce i sprawne na tyle, by drugim konkursowym etapie, przewidzianym na połowę maja, specjalne jury z nadesłanych zgłoszeń wybierze 5 samochodów do finalnej rozgrywki. Następnie głos będzie należał do widzów Discovery Channel, którzy głosując na wybrane auto, wybiorą ten samochód, który zyska drugą już dziewiąta seria konkursu. Prowadzący program Mike Brewer i Edd China biorą na warsztat motoryzacyjne perełki. Podział zadań jest niezmienny. Do Mike’a należeć będzie wyszukiwanie pięknych, ale zaniedbanych lub wyeksploatowanych aut, które można tanio kupić, a po gruntownej naprawie i nadaniu sznytu, sprzedać z zyskiem. Edd odpowiadać będzie za kwestie techniczne i remont samochodów. W trakcie programu Edd dzieli się z widzami swoim doświadczeniem i wiedzą na temat motoryzacjiPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
.