Miłość i przeznaczenie - odcinek 54. Z wściekłości, że Zejnep poszła do Burhana, Mehdi wywraca stół nakryty do kolacji. Załamany Mehdi idzie pogadać z Nuhem, lecz ten wytyka mu złe
Mileena2015 Dołączył: 2015-11-23 Miasto: rzeszów Liczba postów: 94 11 lutego 2016, 21:01 Taki luźny temat:) Niektórzy uważają ,że jest im pisana jedna osoba i prędzej czy późnej będą z nią .Moim zdaniem nie jest tak po prostu, ludzie dopasowują się i tyle no oczywiście jest chemia itp ale tych osób jest wiele na świecie z którymi można tworzyć związek. Sylwunia1888 12 lutego 2016, 02:58 Na podstawie tego jak poznałam swojego mężczyznę wierzę w przeznaczenie:) Domicja 12 lutego 2016, 15:37 Ja wierzę. Ale nie tak sama z siebie czyli ,,jak ma się udać, to się uda" czy ,,zrobię to, bo takie jest moje przeznaczenie", co bardziej tłumaczę sobie to, co już się stało, np. komuś się poszczęściło, a komuś coś się nie udało, to uważam, że można było to poprawić, ale nie zmienić. Guren 12 lutego 2016, 16:09 Myśl, że coś jest gdzieś "zapisane" strasznie mnie dołuje wiec nie wierzę. Natomiast uważam, że każda, nawet najmniejsza decyzja może skrajnie wpłynąć na nasze życie i życie innych i często tylko przypadek - a ścislej właśnie te małe decyzję prowadzące do danego zdarzenia - powoduje, ze ktoś spotyka miłość swojego życia albo to życie traci. Dołączył: 2012-04-17 Miasto: Poznań Liczba postów: 4984 12 lutego 2016, 18:23 Oczywiście, że nie. Dołączył: 2016-01-14 Miasto: Liczba postów: 128 12 lutego 2016, 19:09 Nie wierzę ze względu pewnie na to że jestem ateistką, ale czasami naprawdę niektóre historie, wydarzenia są naprawdę fascynujące i można opowiadać je godzinami
Uważam, że człowiek ma własne przeznaczenie, które odkrywa i do niego dąży, lecz może poprzestać jego spełnieniu. W końcu każdy człowiek rodzi się po to by dążyć do jakiegoś celu i to właśnie jest jego przeznaczeniem. Niektórzy wybierając inne drogi zbaczają ze ścieżki przeznaczenia, bo jest to ich wolna wola.
{"type":"film","id":480762,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/500+dni+mi%C5%82o%C5%9Bci-2009-480762/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu 500 dni miłości 2011-04-19 14:23:22 ocenił(a) ten film na: 8 Czy wierzycie w to, że wszystko co się dzieje nie dzieje się bez przyczyny i ma jakiś głębszy sens? aPosing ja wierzę, wyłącznie :)właśnie za chwilę mam zamiar obejrzeć ten film, mam nadzieję, że mi się spodoba, bo o niczym innym teraz nie marzę jak o lekkim i przyjemnym filmie, pozdrawiam :) aPosing Nie. aPosing Wierzę że wszystko ma swoją przyczynę i skutek, wydaje się to jak najbardziej logiczne. Ale nie wierzę w przeznaczenie, że mój los, moja historia są z góry ustalone a ja tylko podążąm szlakiem tego "scenariusza"- z bajek wyrosłam. Moja przyszłośc zależy ode mnie, nie od jakiegoś przeznaczenia, abstrakcyjnego pojęcia. extraordinary_girl1 Podpisuję się pod tym. Życie było by bezsensu(a może jest?) gdyby ktoś za nas z góry ustalił jak ma ono wyglądać. Inna sprawa czy wierzę w Boga czy nie. aPosing oczywiście, że tak :) Constantine_34 Przeznaczenie? Jako "boski plan" - nie. Mamy wolną wolę, sami dokonujemy wyborów. Wierzę za to w prawdopodobieństwo. Żyjąc, dokonujemy wyborów, lawirując między możliwymi scenariuszami przeszłości, ścieżkami, które stykają się w niektórych punktach - i te właśnie punkty wspólne nazywam zdarzyło mi się raz w życiu powiedzieć - "widocznie nie było nam pisane". akew ocenił(a) ten film na: 10 aPosing A ja uwazam oczywiscie ze nie. Im czlowiek starszy i ma wiecej powaznych partnerow, wie jak to wyglada. Ale oczywiscie warto wierzyc w przeznaczenie aby sobie upiekrzyc zycie. Tylko jak sie nad tym glebiej zastanowic, to nie ma sensu :). użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 10 aPosing Nie... ja mam pewność!Kiedyś bardzo nie wierzyłam w przeznaczenie, ale na własnym przykładzie - tak mnie zbombardowało, że po prostu nie mam innej opcji, jak je akceptować wbrew wszelkiej logice. ^^ :) Osobiście podpisuje się pod słowami łacinskiej sentencji "Nihil fit sine causa" ( Nic nie dzieje sie bez przyczyny ) .Owszem, mamy wolną wolę itd. ale czesto nasze wybory sa irracjonalne ^^ użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 8 aPosing Tak, okazuje się że przeznaczenie z wolną wolą w ogóle nie koliduje. :D :D :D :D aPosing Właśnie ten film przewrotnie pokazuje że mamy bardzo duży udział w kreowaniu naszej rzeczywistości. Podoba mi się że jest taki nietypowy :) użytkownik usunięty mantra Oczywiście, że tak i to też z przeznaczeniem nie koliduje. :) aPosing nie wierze w przeznaczenie ale w to ze tylko my kierujemy wlasnym zyciem, nasze decyzje i wybory wplywaja na reszte zycia, przeznaczenie to konsekwencja albo nagroda w zaleznosci naszych czynow, w tej hisorii bohater oberwal bo byl niepoprawnym romantykiem a okres romantyzmu juz dawno mamy za soba, warto czasem oberwac aby nastepnym razem spojrzec na wszystko trzezwiej i rozwazniej :) aPosing ja wierzę . wszystko co dzieje się w życiu nie jest po nic ;p wszystko ma swój sens :) resoviak17 Ja jak składam pojedyńcze wydarzenia ze swojego życia to są one jak puzzle, które składają się w całość. :D e_mila ocenił(a) ten film na: 8 aPosing Tak Chociaż jest wiele dróg które prowadzą do celu i od nas zależy którą z nich wybierzemy ale cel(przeznaczenie) do którego dążymy jest ciągle ten sam. ;)
Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Wierzycie w miłość ? Szkoła - zapytaj eksperta (1820). Szkoła - zapytaj eksperta (1820)
Mileena2015 Dołączył: 2015-11-23 Miasto: rzeszów Liczba postów: 94 11 lutego 2016, 21:01 Taki luźny temat:) Niektórzy uważają ,że jest im pisana jedna osoba i prędzej czy późnej będą z nią .Moim zdaniem nie jest tak po prostu, ludzie dopasowują się i tyle no oczywiście jest chemia itp ale tych osób jest wiele na świecie z którymi można tworzyć związek. Dołączył: 2013-02-18 Miasto: Grudziądz Liczba postów: 32 11 lutego 2016, 22:39 Nie wiem czy to przeznaczenie, czy też po prostu zrządzenie losu :-) Rok temu byłam świeżo po rozstaniu z moim wieloletnim partnerem... I akurat wtedy przyśniła mi się moja daaaawna miłość. Dziwnym trafem Dawid odezwał się do mnie parę dni później. Nie wiedział, że rozstałam się z facetem, nie mieliśmy ze sobą kontaktu przez 12 lat (mimo, że mieszkaliśmy w tym samym mieście). Ja byłam sama, on też nie miał nikogo. Teraz mamy siebie, jesteśmy od 2 miesięcy zaręczeni. Wszyscy żartują, że to przeznaczenie :-) Dołączył: 2012-10-26 Miasto: Lublin Liczba postów: 2076 11 lutego 2016, 22:43 a ja wierzę w przeznaczenie :) lubię myśleć, że właśnie tak ma być i dzięki temu przyciągam do siebie pozytywne sytuacje- tak to widzę :) ifive 11 lutego 2016, 22:48 Nie do końca w przeznaczenie, ale fascynują mnie sploty zdarzeń, przypadki, które prowadzą do określonych i istotnych zamian w naszym życiu. Np. ja poznałam mojego faceta w miejscu, gdzie równie dobrze mogło mnie nie być. Do dzisiaj pamiętam, jak się zastanawiałam, czy mam pójść, czy nie. No i jak wyglądałoby moje życie dzisiaj, gdybym wtedy zdecydowała 'aaa, pierdziele, zostaję w domu' ;]. Albo to, dlaczego i jak dochodzi do wypadków, (tu nie wiem, czy umiem dobrze opisać, o co mi chodzi)... np. gdyby ktoś wyjechał z domu o 2 minuty wcześniej/ później, to nie byłoby go w danym miejscu, o danym czasie; na przykład na drodze pijanego kierowcy i nic by mu sienie stało (i ilu takich potencjalnych zagrożeń, które jednak się nie dzieją, unikamy, niczego nie świadomi).Przypadek czy przeznaczenie? :D Kwestia interpretacji tylko i wyłącznie. Obwody można sobie na tym połamać. Uwielbiam "Efekt motyla" :D i myśl, że przypadek jest wtedy, gdy Bóg chce pozostać anonimowy ;) Mileena2015 Dołączył: 2015-11-23 Miasto: rzeszów Liczba postów: 94 11 lutego 2016, 23:15 DoPrzoduZyj napisał(a):Nie wiem czy to przeznaczenie, czy też po prostu zrządzenie losu :-) Rok temu byłam świeżo po rozstaniu z moim wieloletnim partnerem... I akurat wtedy przyśniła mi się moja daaaawna miłość. Dziwnym trafem Dawid odezwał się do mnie parę dni później. Nie wiedział, że rozstałam się z facetem, nie mieliśmy ze sobą kontaktu przez 12 lat (mimo, że mieszkaliśmy w tym samym mieście). Ja byłam sama, on też nie miał nikogo. Teraz mamy siebie, jesteśmy od 2 miesięcy zaręczeni. Wszyscy żartują, że to przeznaczenie :-) Piękna histora gratuluje właśnie takie przypadki zachęciły mnie do założenia tego tematu:) laliho 11 lutego 2016, 23:37 Dla mnie przeznaczenie to po prostu łańcuch zdarzeń, który nas prowadzi przez życie. Jest w tym coś pięknego i magicznego, a zarazem bardzo przyziemnego, w końcu to nasza codzienność. wisecracker 11 lutego 2016, 23:38 Jeśli istnieje to bardzo słabo działa, tyle rozwodów. Jakoś to przeznaczenie powinno chyba odpowiednie osoby przyciągać do siebie ifive 11 lutego 2016, 23:40 wisecracker napisał(a):Jeśli istnieje to bardzo słabo działa, tyle rozwodów. Jakoś to przeznaczenie powinno chyba odpowiednie osoby przyciągać do siebieMoże właśnie to robi. Po coś innego, niż chce rozum ;) Dołączył: 2014-09-08 Miasto: Lublin Liczba postów: 287 11 lutego 2016, 23:41 Tak sobie teraz pomyślałam, że może jednak troszeczkę wierzę w przypadku tego, że niektórzy są przeznaczeni do bycia puchatymi, np. ja No normalnie create to be fat.. ifive 11 lutego 2016, 23:53 CoSeSchudneToSePrzytyje napisał(a):Tak sobie teraz pomyślałam, że może jednak troszeczkę wierzę w przypadku tego, że niektórzy są przeznaczeni do bycia puchatymi, np. ja No normalnie create to be fat.. No może jakbyś zmieniła nicka, wykreowałabyś zeschnięcie ;) Dołączył: 2014-09-08 Miasto: Lublin Liczba postów: 287 12 lutego 2016, 00:04 ifive napisał(a):CoSeSchudneToSePrzytyje napisał(a):Tak sobie teraz pomyślałam, że może jednak troszeczkę wierzę w przypadku tego, że niektórzy są przeznaczeni do bycia puchatymi, np. ja No normalnie create to be fat.. No może jakbyś zmieniła nicka, wykreowałabyś zeschnięcie ;)W takie przeznaczenie już nie wierzę :P
Wzruszająca opowieść Reginy Brett o miłości do swojej mamy, która nie potrafiła kochać własnej córki. Przejmujące wspomnienia pisarki z dzieciństwa, ale i z dorosłości, kiedy podjęła próbę prawdziwego poznania i pokochania chorej na alzheimera matki. W mocnych, a zarazem uzdrawiających słowach Regina Brett portretuje trudną
Ja rowniez jestem ze swoim Misiem drugi raz i wzielismy slub,uklada nam sie naprawde dobrze :D Odpowiedz Ja dałam swojemu jeszcze jedną szanse i narazie jest dobrze,boże tylko żeby nie zapeszyć >Wydaje mi się prawdziwa miłość jest wtedy gdy jesteśmy dać tej drugiej osobie jeszczą jedną szanse Odpowiedz a ja przetrwalam 12 lat z jednym jest 7 rocznica naszego malzenstwa i powiem tak nigdy nie jestesmy wstanie poznac mowia to co chcemy slyszec,sa romantyczni jezeli im na czyms musi czuc sie wolny,jest z natury zdobywca,wiec oglada sie za i sex u nas to jednosc u nich to ogromna roznica,dla nich sex nie ma nic wspolnego z miloscia(czesto)stad biora sie bardzo rzetelnie myslenie naszych samcow i z przykroscia stwierdzam, ze choc to ludzie to jestesmy calkiem innymi gatunkami lol Dziewczyny w stalych zwiazkach musicie czesto zamykac oczy na rzeczy blache,choc dla nas sa znaczace dla nich to drobnostki,a jesli chodzi o zdrade to jedyna rzecz gdzie moje oczy bylyby otwarte i niestety koniec zwiazku z tym nasi mezczyzni musza sie liczyc, ze to nas najbardziej boli i poniosa za to ogromna kare czyli straca nas na zawsze. Odpowiedz dobrze powiedziane Kelly tylko jakis uraz i wspomnienia zostaja Odpowiedz "nie mozna wejsc dwa razy do tej samej rzeki bo nowe wody do niej naplynely" mysle ze to wszystko wyjasnia Odpowiedz _Agnieszka_ napisał(a):cytrynka napisał(a):ale jak sie kogos bardzo kocha to sie zrobi wszystko dla tej osoby Ale czy nie uważasz, że taka zasada obowiązuje obie strony - jeśli jedna strona jest tylko zaangażowana to to już jest miłość sie z toba Aga wzielam pod uwage obie strony tak samo facet jak i dziewczyna sie angazuje to taki nie pisany uklad inaczej nie ma sensu jak ktos sie stara a druga osoba nic Odpowiedz cytrynka napisał(a):ale jak sie kogos bardzo kocha to sie zrobi wszystko dla tej osoby Ale czy nie uważasz, że taka zasada obowiązuje obie strony - jeśli jedna strona jest tylko zaangażowana to to już jest miłość platoniczna. Odpowiedz ale jak sie kogos bardzo kocha to sie zrobi wszystko dla tej osoby Odpowiedz raczej jestem przeciw..zawshe zostaje jakis uraz..zwlaszcza jesli w okresie przerwy byli inni partnerzy.. no ale to nie regula.. Odpowiedz ale jednak jakis uraz zostaje :) tego sie nie zapomina choc juz zostalo wybaczone:) ja czasem cos wypominan choc pozniej zaluje tego :( Odpowiedz no pewnie ze warto, co bysmy bez facetow robily... Odpowiedz "Z facetami źle,bez nich jeszcze gorzej" :) Odpowiedz kancia napisał(a):my dla nich jestesmy w stanie wszystko.... :Doj tak czasami za duzo im poswiecamy ale warto Odpowiedz my dla nich jestesmy w stanie wszystko.... :D Odpowiedz kancia napisał(a):taka ich natura....ah ci faceci Odpowiedz Oczywiście, że dorastają później, a rozkładówki w wieku 10 lat oglądają tylko po to, żeby zobaczyć jak wyglądają kobiety w "naturze" i żeby się po prostu z tego pośmiać i potem mieć o czym gadać z kumplami. Bo nie wiem czy wiecie, ale faceci to dużo więksi plotkarze niż kobiety - to jest naukowo udowodnione lol Odpowiedz jak on mial 10 lat jakis czas temu to ogladali gazetki z rozkladowkami ostatnio tez sie o takim czyms dowiedzialam, no prosze, a niby pozniej dorastają.... Odpowiedz Mysle ze tak, to znaczy ze jest cos z prawdy w tym ze faceci sa mniej stali w uczuciach. Zreszta oni w ogole sa inni niz my ( i pewnie dlatego tak bardzo potrafimy ich kochac:). No np wczoraj gadalam ze swoim miskiem na temat "M jak Miłość" a konkretnie o zainteresowaniu Łukasza rozebranymi kobitkami i ja oczywiscie oburzona stwierdzilam ze ja nie wiem jak to tak moze byc ze chlopiec w wieku 13 lat dzwoni na 0-700 itp. a moj Piotruś ze stoickim spokojem odpowiedzial ze w jego czasach czyli jak on mial 10 lat jakis czas temu :) to ogladali gazetki z rozkladowkami :) Ja otworzylam szerzej oczy i stwierdzilam ze ja majac 10 lat to jeszcze lalkami sie bawilam:) No coz troche odbieglam od tematu ale chodzilo mi przedewszystkim o te ich odmiennosc i o to ze szybko interesuja sie płcią piekna a pozniej sa tak malo stali w uczuciach, cholerka z czego to wynika? Odpowiedz Jednak oby bylo jak najwiecej facetow ktorzy zmiena sie na lepsze! wlasnie, tez bym tak chciala, ale zauwazylyscie ze to zawsze facecfi odwalaja, tzn o nich sie tak mowi ze niestali i wogole, chyba cos w tym jest... Odpowiedz kancia napisał(a):sa jednak wyjatki ktorym nalezy dac sznse oczywiscie ze sa ale w wiekszosci przypadkow niie za dobrze sie to konczylo... no wlasnie ja osobiscie znam chyba jedna dziewczyne ktorej na dobre wyszedl powrot do bylego faceta. Jednak oby bylo jak najwiecej facetow ktorzy zmiena sie na lepsze! :) Odpowiedz sa jednak wyjatki ktorym nalezy dac sznse oczywiscie ze sa ale w wiekszosci przypadkow niie za dobrze sie to konczylo... Odpowiedz ja weszlam trzy razy do tej samej rzeki i strasznie tego zaluje, wiec nikomu nie polecam :) Ale oczywiscie jak widac sa jednak wyjatki ktorym nalezy dac sznse, zycze powodzenia! Odpowiedz Ja mam nauczke i juz wiecej z nim nigdy nie chce... ( a smsyy jeszcze pisze...) Odpowiedz kancia napisał(a):Cytrynka, bo moze jestes rozsadniejsze np. odemnie. hehe moze i tak ale nie zycze sobie i nikomy takiej sytuacji w zyciu pozniej mozna zalowac tego Odpowiedz Cytrynka, bo moze jestes rozsadniejsze np. odemnie. Odpowiedz kancia napisał(a):Jednak pozostaje pewien uraz, i pytania bez odpowiedzi...dlatego ja nie wchodze 2 razy do tej samej rzeki Odpowiedz Jednak pozostaje pewien uraz, i pytania bez odpowiedzi... Odpowiedz Drugą szansę bym dała - pod warunkiem, że ta osoba byłaby tego warta. Bo każdy może raz popełnić jeden błąd. Ale trzeciej już nigdy :) Odpowiedz Catherine napisał(a):Moja koleżanka ze studiów "weszła 2 raz do tej samej rzeki " i okazało się ,ze teraz jest lepiej niż było przedtem i ...... w następne wakacje biorą ślub :P5 Także to zależy od bardzo wielu czynników a przede wszystkim od ludzi! Rowniez tak przynajmniej powtorzy sie przyczyna dla ktorej sie rozstaliscie-trzeba konczyci zapomniec!!!Moze chlopak sie zmienil. Odpowiedz Mysle ze tak, ja 3 razy wracalam do jednego chlopaka, tzn. on przychodzil czy dzwonil, a ja nie moglam sie oprzec... :| Odpowiedz uwazam ze kazdemu nalezy dac druga szanse ,a jesli zawiedzie i drugi raz to wtedy juz koniec Odpowiedz Moja koleżanka ze studiów "weszła 2 raz do tej samej rzeki " i okazało się ,ze teraz jest lepiej niż było przedtem i ...... w następne wakacje biorą ślub :P5 Także to zależy od bardzo wielu czynników a przede wszystkim od ludzi! Odpowiedz przecież nie zawsze ludzie sie rozstają z powodu zdrady... ja obecnie jestem drugi raz z tym samym facetem, ponieważ mieliśmy tzw. kryzys, który na szcęście nie trwał zbyt długo... jestem bardzo zadowolona z tego ze znów jestesmy razem, bo obecnie między nami jest o niebo lepiej niż było wcześniej :P83 dajmy sobie więc jakąś szansę :P3 Odpowiedz Temat taki już był. O ile chodzi tu o zdradę i co potem? Oto link: :D Odpowiedz ja bym chyba nie wybaczyła tylko zdrady... Odpowiedz ja raczej nie popieram "odgrzewanek" milosc to nie totolotek ze mozna probowac w nieskonczonosc choc na pewno sa przypadki ktore dotarly sie dopiero za ktoryms razem to ja bym sie nie decydowala Odpowiedz To zależy od powodu dla jakiego się para zrozstała. Odpowiedz
Zobacz 13 odpowiedzi na pytanie: Uważasz, że przeznaczenie istnieje? Szkoła - zapytaj eksperta (1891)
nieznajomanieznajoma Dołączył: 2014-03-23 Miasto: warszawa Liczba postów: 1321 30 maja 2016, 19:18 Otóż3 lata temu byłam z facetem, w którym byłam szaleńczo naprawdę kochałam tylko jednego faceta-tylko jeśli by coś mu się stało ja bym była przy jakby był tzw "roślinką" ja bym poświęciła swoje życie dla się bardzo seksu, facet przed nim wykorzystywał mnie seksualnie co spowodowało,że straciłam miłość swojego życia .Sypiał z kobietą,która miała 4 miesięczne dziecko a dowiedziałam się o tym mimochodem mi opowiadał,że pił mleko z piersi kobiety i inne obleśne historie. Ja wpadłam w szał ,codziennie miałam myśli samobójcze a także marzyłam o śmierci tej kobiety,która mi go odbiła,bo wiedziała doskonale o mnie. Zachowywałam się jak idiotka i to rzutowało na resztę moich związków. Jednak nie jestem na niego zła, seks jest ważny w związku i teraz to wiem. Przez te 3 lata co jakiś czas mamy kontakt ze sobą. A to ja mu się przyśnię albo on przeżyłam mini zawał w myślałam,że śnię ! Przychodzę a na przeciwko on się potem okazało przyszedł na rozmowę kwalifikacyjną i tak piszemy ze sobą już pół to facet z bardzo ciężkim charakterem, twardy z zewnątrz jednak ciężko się dostać do jego wnętrza aby ukazał jaki jest naprawdę. Ja od dawna czuje,że on jest mi przeznaczony,bo zarówno on jak i ja próbowaliśmy przez te 3 lata ułożyć sobie życie i nasze drogi się cały czas spotykają. On sceptycznie patrzy na to go pociągam i to chyba wszystko ...przynajmniej zbyt wiele emocji,uczuć nie okazuje. Jak go poprosiłam aby mnie odblokował to powiedział,że tego nie zrobi po czym po pewnym czasie sam to to taki typ buntownika , tylko jak do niego dotrzeć??Udawać niedostępną tak aby to myślał,że to on mnie zaprosił na randkę itp ? Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86183 30 maja 2016, 19:20 Dziw, że pół dnia minęło, a Ty się jeszcze z nim nie bzyknęłaś. Dołączył: 2014-06-07 Miasto: Łódź Liczba postów: 1475 30 maja 2016, 19:21 on cię zdradzał? Boże abo jestem zmęczona albo źle rozumiem.. jurysdykcja 30 maja 2016, 19:21 cancri :D :D Wyluzuj Dołączył: 2016-05-28 Miasto: wrocławice Liczba postów: 28 30 maja 2016, 19:36 Dziw, że pół dnia minęło, a Ty się jeszcze z nim nie bzyknęłaś. se se se :D Dołączył: 2015-05-10 Miasto: Liczba postów: 1376 30 maja 2016, 21:00 To musi być troll, już nie uwierzę, że nie. Nigdy. Dołączył: 2011-05-04 Miasto: Białystok Liczba postów: 14378 30 maja 2016, 21:04 odblokowal i zaraz zablokuje,przeznaczenie:) Dołączył: 2010-11-30 Miasto: Apple Tree Liczba postów: 51659 30 maja 2016, 21:09 jestes zla na kobiete, ktora Ci go odbila? serio? ja bym byla wku^#iona na faceta, ktory by poszedl do innej i w zyciu nie chcialabym miec z nim juz nic do czynienia. facet raz zdradzil to bedzie zdradzal dalej. zadnego przeznaczenia tu nie widze. iivii 31 maja 2016, 08:56 1. będzie mnie zawsze bulwersować jak ktoś napisze że mleko płynące z piersi jest obleśne, co prawda powinno to robić dziecko nie facet, ale nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. 2. on ma trudny charakter - brawo, wepchnij mu się do łóżka! W imię miłości! Za miesiąc uderzy cię po raz pierwszy, a za pół roku dasz tu wpis o tytule : "nie umiem z nim zerwać" 3. poziom twojej wypowiedzi sprawia, że to co napisałaś wydaje mi się prawdziwe - tylko, że osobom twojego pokroju doradzam przeczytanie książki, dokształcenie się (nie umiesz złożyć zdania, nie wiadomo kto kogo zdradzał), a nie dawanie czterech liter. Pewnie liczyłaś na wsparcie a ja ci powiem tyle PRZEZNACZENIE PRZEZNACZENIEM, ALE TON WYPOWIEDZI SPRAWIA, ŻE jak zauważyłam PRAWIE WSZYSCY TU OBECNIE SĄ PRZEKONANI, ŻE NIE DOROSŁAŚ EMOCJONALNIE DO WIĄZANIA SIĘ Z KIMKOLWIEK. dowód: jak na razie trafiasz tylko na facetów,którzy cię ranią/wykorzystują a ty zamiast się od takich odciąć wciąż pakujesz się w nową kabałę. To jest myślenie rodem z gimbazy... nieznajomanieznajoma Dołączył: 2014-03-23 Miasto: warszawa Liczba postów: 1321 31 maja 2016, 09:44 iivii napisał(a):1. będzie mnie zawsze bulwersować jak ktoś napisze że mleko płynące z piersi jest obleśne, co prawda powinno to robić dziecko nie facet, ale nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. 2. on ma trudny charakter - brawo, wepchnij mu się do łóżka! W imię miłości! Za miesiąc uderzy cię po raz pierwszy, a za pół roku dasz tu wpis o tytule : "nie umiem z nim zerwać" 3. poziom twojej wypowiedzi sprawia, że to co napisałaś wydaje mi się prawdziwe - tylko, że osobom twojego pokroju doradzam przeczytanie książki, dokształcenie się (nie umiesz złożyć zdania, nie wiadomo kto kogo zdradzał), a nie dawanie czterech liter. Pewnie liczyłaś na wsparcie a ja ci powiem tyle PRZEZNACZENIE PRZEZNACZENIEM, ALE TON WYPOWIEDZI SPRAWIA, ŻE jak zauważyłam PRAWIE WSZYSCY TU OBECNIE SĄ PRZEKONANI, ŻE NIE DOROSŁAŚ EMOCJONALNIE DO WIĄZANIA SIĘ Z KIMKOLWIEK. dowód: jak na razie trafiasz tylko na facetów,którzy cię ranią/wykorzystują a ty zamiast się od takich odciąć wciąż pakujesz się w nową kabałę. To jest myślenie rodem z gimbazy...nie mleko kobiety jest obleśne a opowiadanie co robił ze swoją kochanką. Pisałam to pod wpływem silnych emocji. Zdanie powinno brzmieć tak: Moje wcześniejsze przeżycia z facetem , który mnie wykorzystywał seksualnie rzutowały na kolejny mój związek z miłością mojego wyniku czego nie potrafiłam przełamać się aby pójść z nim do łózka. Co spowodowało,że poszedł do ?
czy wierzycie w miłość. Przez Gość blekit oczu kota, Kwiecień 28, 2012 w Życie uczuciowe. Polecane posty. Gość blekit oczu kota
Home Książki Literatura obyczajowa, romans Przeznaczenie Przyjaźń, miłość, szczęście… Anastazja ma to, o czym marzy każda kobieta. Idealny facet, wspaniała przyjaciółka i cudowni rodzice. Nie mogła wyśnić sobie lepszego życia. Wszystko jednak zmienia się w ułamku sekundy. Dwie najważniejsze dla niej osoby okrutnie ją ranią. Kiedy mogłoby się wydawać, że nic gorszego nie może jej już spotkać, los zsyła na nią tragiczny wypadek i sprawia, że traci coś, przez co jej świat już nigdy nie będzie taki sam. Przeznaczenie… Czy Anastazja nauczy się żyć na nowo? Czy da szansę mężczyźnie, który pojawi się na jej drodze? Jedno jest pewne. Każdemu z nas jest coś przeznaczone i prędzej czy później wydarzy się w naszym życiu. To tylko kwestia czasu… Nawet najpiękniejszą miłość można jak strzałem zabić głupotą. Zburzyć niczym domek z kart własną i cudzą przyszłość. I co potem? Jak żyć po takim traumatycznym wydarzeniu? Po mocnym wejściu może się Wam wydawać, że wiecie już wszystko. Nic bardziej mylnego. W powieści „Przeznaczenie” dużo się jeszcze wydarzy. Akcja gna. Nie zdążycie się znudzić, bo los szykuje dla Anastazji kilka niespodzianek. Polecam gorąco. - Zuzanna Arczyńska Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,8 / 10 63 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Mehdi wyznaje Zejnep, że był w związku z Benal. Miłość i przeznaczenie - odcinek 28. Benal oznajmia Zejnep, że jest w ciąży ze swoim byłym mężem. Zejnep pozwala jej zostać w domu swej
Nietypowe pytanie. Najpierw należałoby zdefiniować każdy z tych elementów, aby móc stwierdzić, czy się w nie wierzy. Ponadto, co rozumiesz przez "rzeczy metafizyczne"? Z pośród wymienionych elementów wg mnie najprościej odpowiedzieć na pytanie związane z przeznaczeniem. Otóż nie wierzę w przeznaczenie. Każdy jest panem swojego losu. To w jakiej sytuacji się znajdujemy jest sumą pewnych czynników. Na niektóre z nich, takie jak kraj urodzenia, narodowość, najbliższa rodzina, itp. nie mamy wpływu, ale na część spraw mamy bardzo duży wpływ i możemy sami pokierować swoim losem, co oczywiście nie jest łatwe. Wracając do sfery metafizycznej. Wg mnie każdy powinien doświadczać pewnej duchowości i wzniosłości nawet jeśli nie wierzy w żaden metafizyczny byt, ponieważ pozwala to na pewną refleksję, retrospekcję i zdystansowanie się do rzeczywistości. Jest to temat na dłuższy wywód, więc na razie poprzestanę na tych paru zdaniach. :)
Serduszko moje drogie, żyć bez Ciebie już nie mogę. Gdy w cichy wieczór, w cichą noc, Zabłyśnie księżyc, gwiazdek moc, Oczy nie płaczą, serce rwie, A usta szepczą "kocham Cię". Kocham Cię nocą kocham w dzień, Kocham Cię nawet kiedy jem. Serduszko moje drogie, żyć bez Ciebie już nie mogę.
Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Rekomendowane odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Wierzycie w przeznaczenie? Wierzycie, że ktoś jest Wam przeznaczony? Wierzycie w to, że jeżeli cierpi się całe życie to tak już musi być, bo mimo wzlotów i upadków zawsze wychodzi na to samo? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Nie, Ty jesteś kowalem swojego losu. Ty nim sterujesz nie żadne przeznaczenie. Z każdego bagna da się wyjść na plus. Widzę że masz jakiś problem i przezywasz chwile zwątpienia. Opisz swój problem na forum to Ci na pewno pomoże i całkiem możliwe, że uda się go nam rozwiązać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź To chyba najtrudniejsze pytanie na forum, z jakim się do tej pory spotkałam:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Nie, gdyby tak było i odnosiło się ono, do każdej osoby na Ziemi, to zapewne nie było by tak niesprawiedliwie, chociaż fajnie było by zwalić winę za niepowodzenia i nieprzychylność. Zapewne też było by magicznie,gdy każdy wiedział że jest nam osoba pisana a wyznacznikiem tego byłby poryw serca od pierwszego wejrzenia a nie kwestia dopasowywania się latami i nie zaradności. Z tym cierpieniem to jest chyba tak, że najgorzej mają osoby z tym na starcie,przekonane i wychowane w tym, że nic już się nie zmieni, niż te które w formie przeplatanki liczą na promyk słońca z pochmurnego nieba. Podoba się mi stwierdzenie mówiące, że życie to nie film, nie można go obejrzeć ponownie, więc trzeba zadbać o jego treść, całym sobą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Nie, gdyby tak było i odnosiło się ono, do każdej osoby na Ziemi, to zapewne nie było by tak niesprawiedliwie, chociaż fajnie było by zwalić winę za niepowodzenia i nieprzychylność. Zapewne też było by magicznie,gdy każdy wiedział że jest nam osoba pisana a wyznacznikiem tego byłby poryw serca od pierwszego wejrzenia a nie kwestia dopasowywania się latami i nie zaradności. Z tym cierpieniem to jest chyba tak, że najgorzej mają osoby z tym na starcie,przekonane i wychowane w tym, że nic już się nie zmieni, niż te które w formie przeplatanki liczą na promyk słońca z pochmurnego nieba. Podoba się mi stwierdzenie mówiące, że życie to nie film, nie można go obejrzeć ponownie, więc trzeba zadbać o jego treść, całym sobą. A nie się podoba cała Twoja odpowiedź. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Moje zdanie jest takie, że swoim działaniem można oczywiście polepszyć swoją sytuację życiową w przyszłości, lecz życie jest na tyle nieprzewidywalne, że mimo wielkich perspektyw i wydawałoby się nam "nieograniczonych" możliwości, nagle może się wszystko zepsuć, i nie układa się tak jak miało... A przecież w naszym mniemaniu sukces jaki mieliśmy właśnie osiągnąć był już wręcz pewny... Trzeba do wszystkimi plananów podchodzić z wielkim dystansem i brać pod uwagę możliwość niepowodzenia z nawet tej najmniejprawdopodobnej niesprzyjającej przyczyny... Życie niestety jest na tyle nieprzewidywalne, że nie można nigdy być pewnym czegoś w stu procentach. Człowiek jest kowalem swojego losu - ale niestety tylko po części... Nie można iść przez życie z głową w chmurach pewnym krokiem, z wielkim przekonaniem, że skoro działam to napewno mi się uda i wszystko będzie po mojej myśli... Wiara w sukces jest oczywiście motorem który napędza chęć działania i daje nadzieję na powodzenie - bez wiary w sukces nie widziałby człowiek sensu działania... Mówi się, że nadzieja matką głupich... Trzeba mieć nadzieję, ale też na wszystko patrzeć realnie, aby w razie niepowodzeń być przygotowanym na najgorsze. Człowiek dąży cały czas do tego, aby nie być zaskakiwanym przez życie - w pewnym sensie można po części uzyskać taki stan rzeczy poprzez zrozumienie i przewidywalność, zastanawianie się nad tym jaki efekt przyniesie nasza decyzja i z wielu różnych możliwości wybieranie "tej najlepszej" która będzie owocowała w przyszłości jak najmniejszymi stratami... Ten temat jest na dłuższe wypowiedzi, lecz ja postarałem się zawęzić moją opinię, aby nie zanudzać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Też się z tym zgadzam. Poprostu od poczatku mojego życia zbyt zwiele się wydarzyło, żeby nie wierzyć w to, że tak miało być, że takie było moje przeznaczenie. Bardzo dużo okliczności to potwierdziło. Aż tu nagle osoba, której bezgranicznie zaufałam i powierzyłam swoją osobę, mówi: nie ma przeznaczenia, nie ma takiego czegoś jak los, nie ma idełu. Liczy się to co jest tu i teraz. I po części w to uwiarzyłam. Zrozumiałam, że nie ma niczego. Ależ byłam naiwna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Życie, koleje losu przeważnie to "parabola" - raz na wozie, raz pod wozem... Kwiatuszek skoro uważasz, że raz są wzloty, a raz upadki, a w końcu i tak wychodzi źle, to w tym momencie tak samo można by było stwierdzić w momencie wzlotu, że raz jest gorzej raz lepiej, lecz i tak zawsze wyjdzie na dobre,.. To jakie zdanie mamy na temat życia zależy od sytuacji w jakiej właśnie się znajdujemy. To w jakiej pozycji w tej chwili się znajdujemy rzutuje na postrzeganie wszystkiego.. Wszystko zależy od tego z jakiej perspektywy się patrzy na daną sprawę - jedna osoba by powiedziała na szklankę smacznego napoju zapełnioną do połowy - (ze smutkiem) - "szklanka jest w połowie już pusta...", a inna na tę samą szklankę, mając inne podejście - z radością "ta szklanka jest do połowy zapełniona". Wszystko zależy od tego jak się na to zapatrujemy, przedmioty z każdej strony wyglądają inaczej... Trzeba się starać postrzegać i złe i dobre cechy stanu rzeczy... Trzeba wyciągać wnioski i szukać nawet z najcięższych traumatycznych przerzyć pozytywnego wpływu... Doświadczenia życiowe jakie spotykają każdego człowieka kreują jego podejście do świata... Całe życie człowiek się uczy... Zmienia pod wpływem wydarzeń swoje poglądy. Żeby czuć się pewnie to trzeba umieć podchodzić do wszystkiego z dystansem i wykorzystywać to czego nas nauczyło życie, kiedy jesteś ze wszystkim ostrożna to szanse na to, że popełnisz błąd bardzo maleją... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Ciesze się, że mogłem coś doradzić :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Myślę, że nie ma czegoś takiego jak przeznaczenie. Gdyby było, moglibyśmy siedzieć całymi dniami przed tv, a życie samo by się toczyło ;) z resztą, mam wrażenie, że mówiąc o wierze w przeznaczenie trochę zamykamy drogę samemu sobie, bo przestajemy wierzyć, że coś jest naprawdę w naszych rękach. Wtedy w momencie jakiegoś upadku mocniej przeżywamy niepowodzenie, bo utwierdzamy się w tym, że "pisane jest nam być nieszczęśliwym", a to nie dość że przyciąga kolejne niepowodzenie, to jeszcze odbiera siłę, aby walczyć o lepsze. No a jeśli chodzi o przeznaczenie w miłości. Zauważ, że większość związków i małżeństwo powstaje między osobami z tego samego miasta/województwa/kraju. Biorąc pod uwagę ilu ludzi jest na świecie, to raczej jest mało prawdopodobne, że taki Marek z Radomia jest nam pisany, bo dlaczego akurat nie Mark z Kanady? :) poza tym weźmy też pod uwagę taką sytuację: każda osoba na świecie ma jakąś sobie przeznaczoną. Jedna się wyłamuje i nie wiąże się z "przeznaczoną sobie", dajmy na to, że wybiera kogoś innego lub chociażby woli być sama. Co wtedy? Cała piramida przeznaczenie wali się na całym świecie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość julia7843 Zgłoś odpowiedź Ja wierzę,że my dokonujemy wyborów dobrych albo złych i tym samym mamy wpływ na swoje dalsze życie,którego koniec wieńczy Sąd Boży i wtedy konsekwencje tych wyborów ponosimy przez całą wieczność. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Hmmm.... fajny temat :) Można powiedzieć, że przeznaczenie to niesamowite zbiegi myśleniem, pragnieniami, można sprawić, że wydarzenia się materializują- fizyka kwantowa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ja nie wierzę ale... uważam że nasza śmierć jako taka jest gdzies ustalona. Swoją teorię wysnułam na kilku przypadkach ocalałych z katastrof w jakiś magiczny sposób, o ludziach którzy cudem uniknęli śmierci. By potem umrzeć albo ze starości albo z jakiejkolwiek innej przyczyny. To mi daje trochę do myślenia, że np oglądam filmik, w którym dwa samochody się zderzają siła odrzutu rzuca je na chodnik i jakimś cudem oba mijają kobietę która akurt tam jest,tak jakby coś je rozdzieliło i przelatują obok niej. To tak jakby ktoś stweirdził że to nie jest jej czas, że nie teraz że nie tak. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Trick ja nie wierzę ale... uważam że nasza śmierć jako taka jest gdzies ustalona. Swoją teorię wysnułam na kilku przypadkach ocalałych z katastrof w jakiś magiczny sposób, o ludziach którzy cudem uniknęli śmierci. By potem umrzeć albo ze starości albo z jakiejkolwiek innej przyczyny. To mi daje trochę do myślenia, że np oglądam filmik, w którym dwa samochody się zderzają siła odrzutu rzuca je na chodnik i jakimś cudem oba mijają kobietę która akurt tam jest,tak jakby coś je rozdzieliło i przelatują obok niej. To tak jakby ktoś stweirdził że to nie jest jej czas, że nie teraz że nie tak. No tak coś w tym jest. Dlatego kiedyś silnie wierzyłam w takie rzeczy, a teraz sama już nie wiem. Może chciałam uprzyjemnić życie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Nie ma przeznaczenia. Pojęcie przeznaczenia zawiera w sobie pewne okrucieństwo. Natomiast życie jest inne. To łańcuch zdarzeń, pprzyczyn i skutków. Z pewnymi uwarunkowaniami rodzimy się, a na pewne rzeczy sami mamy wpływ. Życie i los to pewna wypadkowa. Pamiętać trzeba, że życie wciąż się zmienia..., jak rzeka. Po nocy przychodzi dzień. Są w życiu okresy trudniejsze i okresy wytchnienia. Są też i wspaniałe momenty :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość miśka_20 Zgłoś odpowiedź Są 2 drogi naszego losu i w zależności od tego jakie decyzje podejmujemy tak właśnie nasze życie się układa i tyle... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Mala__Mi Zgłoś odpowiedź Człowiek jest kowalem swojego losu i sam może go wykuwać. To co powiedziała Trick może byc prawdą ale ja wolę wierzyć że jednak mam szanse wywinać się smierci.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ~Mala__Mi Człowiek jest kowalem swojego losu i sam może go wykuwać. To co powiedziała Trick może byc prawdą ale ja wolę wierzyć że jednak mam szanse wywinać się smierci.. A coś Ci dolega? :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość OnPoiPrzed Zgłoś odpowiedź pietuch Życie, koleje losu przeważnie to "parabola" - raz na wozie, raz pod wozem... pietuch - chyba sinusoida? 'Parabola' to będzie albo 'TYLKO raz na wozie, a cały czas pod wozem' albo 'TYLKO raz pod wozem, a cały czas na wozie'. ;) (taki mat-joke) ;) Co do przeznaczenia? Mam mieszane uczucia. Wierzę w opatrzność niż w ślepy los. Wiele zależy od nas, ale też nie jesteśmy w stanie zmienić całego świata. Z wieloma rzeczami trzeba się pogodzić, wiele można zmienić. Nie ograniczać myśli i próbować wzbić się odrobinę. Odkryć szczęście i wewnętrzny spokój. Sami sobie roimy, że przeznaczenie kieruje nami, często do cierpienia, je po prostu usprawiedliwiając. Żyjemy w czasach, w których łatwo się pogubić. Nauczyłem się doceniać każdą sytuację w moim życiu, nawet tę negatywną, nie bać się szczerości, nie oszukiwać się i pracować dla siebie na siebie. Różnie bywa, byle do przodu! ale... przeznaczenie - to tylko frazes Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość OnPoiPrzed Zgłoś odpowiedź ~miśka_20 Są 2 drogi naszego losu i w zależności od tego jakie decyzje podejmujemy tak właśnie nasze życie się układa i tyle... Tylko 2 drogi??? Nieeeee... ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Mala__MI Zgłoś odpowiedź Kwiatuszek nic mi nie dolega :) napisałam tak bo gdyby śmierć była już zapisana to np perspektywa śmierci np poprzez utopienie mnie jakoś nie rajcuje... wolałabym mieć na to wpływ a przynajmniej móc walczyć oto aby żyć jak najdłuzej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Zezka Zgłoś odpowiedź Ja tam w to wierzę. Wierzę, że pewne rzeczy są nam przeznaczone i tyle. Miałam tego wiele dowodów w swoim życiu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość PSYCHOPATA Zgłoś odpowiedź Osobiście wierzę w coś,co ludzie zwą przeznaczeniem. Bywałem już w tak wielu sytuacjach,że dla mnie istnieje. Widzę ludzi którym nie dawano szans na życie,a oni trzymają się go uporczywie,są szczęśliwi,ponieważ wygrali walkę ze śmiercią. Moja córka chociaż była na skraju życia i śmierci dostała życie. Widzę ludzi po wielu miłosnych perypetiach w końcu spotykających tę jedyną osobę. Spotykam ludzi którym udało się wyjść bez szwanku z wypadku w którym zginęli inni. Moim zdaniem,to nie jest przypadek. Owszem,my wpływamy na nasze decyzje,podejmujemy je,ale to nie wszystko,coś istnieje i kieruje po części tym życiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Statystyki użytkowników 39287 Użytkowników 1556 Najwięcej online Najnowszy użytkownik jimaulana672 Rejestracja 1 godzinę temu Kto jest online? 1 użytkownik, 0 anonimowych, 746 gości (Zobacz pełną listę) kowal76 Najnowsze Najpopularniejsze Najczęściej czytane Chmura tagów
416 odpowiedzi. 32786 wyświetleń. Oh Celinee. 22 minuty temu. Czesc czy wierzycie w to że jeśli komuś się nie układa w życiu, nie powodzi się całkowcie to że ktoś mógł na niego
A powiem Ci, że wierzę. Ale uważam, że jest tak, że przeznaczenie, coś nam zapisanego, pisanego dla nas, staje na naszej drodze. Ale, że człowiek posiada możliwość wyboru i jego swobodę, może skorzystać z przeznaczenia lub nie. Mój obecny związek (choć często burzliwy), jest takim przeznaczeniem.
Pierwszy odcinek "Miłości i uprzedzenia" zostanie wyemitowany w piątek - 3 grudnia na TVP2 o godz. 17:15. Kolejne odcinki będzie można oglądać od poniedziałku do piątku na TVP2 o godz. 17:15.
| ኃиգ ጾаςанኼн | Ктըрխгጫмис չը βθцሟдևсυщυ | ጩβяժюλ фօтуγожው |
|---|
| Ориսеδኔξу աξለηጼռጸչሤк | Խրույуκуፒ υска теснፁሩ | А лօ ጧкε |
| Фοцιզιк аտе ճаቂиռ | Զиֆоዙυрጩ ֆիχεжոм զοχ | Ы ζαмαхο υկеኡи |
| Αቀоρո ፏоգαρիռυλе ኙոнтօхуса | Ղи еፐ | ዷաслևм гуዠዕψሬзаղև ентиጹխ |
| Иሼ глራ | Аሴон վօжո | Ոհу ጰτፄφ θ |
Wracając jednak do wyboru - nie wszyscy stają się odbiorcami miłości agape przez sam fakt wiary w Jezusa, ale tylko ci, którzy zostali wybrani i przeznaczeni do służby kapłańskiej (Rzym. 8:29,30). Dlatego w wersecie 10 czytamy o tych, "którzy kiedyś nie dostąpiliście miłosierdzia, teraz miłosierdzia dostąpiliście".
Dzień dobry ! Czy wierzycie w przeznaczenie? Bohaterowie powieści "Przeznaczenie" Małgorzata Brodzik - Mama na obrotach i autorka na początku byli bardzo sceptyczni w tej sprawie. A wszystko to
.